Lewica do Parlamentu Europejskiego wysyła najlepszych kandydatów i kandydatki, ale nie po to, aby spędzili tam czas na politycznej emeryturze, lecz walczyli o ważne sprawy.
W UE Lewica jest drugą siłą polityczną i jest jedną z tych frakcji, która zawsze mówi jednoznacznie: nie skrajnej prawicy, która próbuje dorwać się do władzy. A to co wyprawiała prawica wiedzieliśmy przez ostatnie 8 lat w Polsce, afera z Funduszem Sprawiedliwości, czy też afera Red is Bad. Ci ludzie przez ostanie lata rozkradali Polskę, a dzisiaj chcą iść do Parlamentu Europejskiego, aby szkodzić.
Mateusz Morawiecki mówi dziś, że Bruksela jest zagrożeniem dla demokracji, ale my wiemy, że kiedy Lewica wprowadzała 20 lat temu Polskę do UE, to mówiliśmy, że będzie nam się żyło dzięki temu lepiej i tak się stało.
Unia dała nam rozwój i poczucie bezpieczeństwa, ale dzisiaj ludzie często mają poczucie, że UE to są jakieś abstrakcyjne instytucje, gdzieś daleko w Brukseli, które za zamkniętymi drzwiami decydują o tym co ważne. Dziś musimy stawiać Unii Europejskiej bardziej ambitne cele, aby stała się Europą dla Ciebie, dla wszystkich. 9 czerwca wyznaczymy kierunek dla UE na najbliższe 5, a może nawet 20 lat.
Dlatego pamiętajcie, że do 6 czerwca, aby pobrać zaświadczenie o głosowaniu poza miejscem zamieszkania. 9 czerwca idźcie na wybory!
Katarzyna Kotula, ministra ds. równości
Poznań, 3 czerwca 2024 r.